Wschowianki na Gorzowskiej Konferencji Kobiet
Dzień Kobiet można obchodzić na różne sposoby. Wesoło lub troszkę poważniej - dobrze jest trochę tak i trochę tak. Spora grupa wschowianek bardzo mocnym akcentem, uczestnicząc w ubiegłą sobotę kolejny raz w Gorzowskiej Konferencji Kobiet, zakończyła jego obchody. Jej tematem przewodnim była walka z kobiecymi chorobami nowotworowymi. Bardzo wysokiej klasy specjaliści mówili o raku szyjki macicy i raku piersi. Ortopeda natomiast uzmysłowił nam, jakie spustoszenie w układzie kostnym może poczynić ta choroba.
Jednak najwięcej emocji wzbudziła bardzo osobista opowieść jednej z pań, o jej "przygodzie" nowotworowej. Z naciskiem na słowo "przygoda". Tłumaczyła to określenie tym, że przygody mają to do siebie, że zaistnieją by potem bezpowrotnie minąć. Ona jest w jej trakcie - udowodniła to nam, na koniec ukazując spod eleganckiej apaszki, głowę całkowicie pozbawioną włosów. Była bardzo autentyczna w tym wszystkim.
Gdyby nie piękne przerywniki muzyczne, "terapia wstrząsowa" byłaby trudną do zniesienia. Ale o jej emocjonalność właśnie organizatorom chodziło.
Marszałek województwa zapowiedziała tegoroczne Kongresy Kobiet we wszystkich 14 powiatach - na wzór naszego, wschowskiego. Było nam bardzo miło to usłyszeć publicznie.
Bardzo dziękuję zastępcy burmistrza - Panu Miłoszowi Czopkowi za częściowe dofinansowanie kosztów przejazdu - bez tego nie byłby możliwy nasz wyjazd.
Urszula Chudak