30. rocznica śmierci siostry Iwony Król
W sobotę, 8 sierpnia, minęło 30. lat od śmierci cichej bohaterki Wschowy – siostry Iwony Król ze Zgromadzenia Sióstr Elżbietanek. O godzinie 11:00 przy tablicy upamiętniającej siostrę Iwonę odbyła się kameralna uroczystość, która jednak nie straciła na wartości i znaczeniu.
Na cześć cichej bohaterki Wschowy zabrzmiała trąbka, a pod tablicą zostały złożone kwiaty i znicze. Nie zabrakło również wypowiedzianych osobistych wspomnień dotyczących siostry Iwony. O siostrze Iwonie tak mówiła pani Jolanta Pawłowska: "Wielu wschowian jeszcze ją pamięta. Łączyła sprawy religijne i świeckie. Była pielęgniarką, nie tylko w domu zakonnym, ale także wśród osób świeckich. Była też bohaterką, która uratowała kościół farny, nie poddała się nazistowskim naciskom, żeby podpisać folkslistę. W niemieckim mieście była Polką."
Przewodniczący Zarządu Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Chistiana Zdzisław Rygusik przekazał na ręce s. M. Elżbiety Zofii Glinki wizerunek Matki Bożej Fatimskiej, w dowód wdzięczności za służbę Bogu i Ojczyźnie dla całej Wschowskiej Wspólnoty Sióstr Elżbietanek.
"Nie trzeba czasów wojennych, trudnych, ciężkich, abyśmy dawali świadectwo tych dobrych czynów, ponieważ każdy dzień niesie za sobą takie wydarzenia, aby pomagać innym i czynić dobro" – mówiła pani Marta Panicz-Szajnkenig, I Zastępca Burmistrza.